Modlitwa Polaka


Gdy wieczorne zgasną zorze
Zanim głowę do snu złożę
Modlitwę moją zanoszę
Bogu, Ojcu i Synowi
Dopierdolcie sąsiadowi
Dla siebie o nic nie proszę
Tylko mu dosrajcie, proszę
Kto ja jestem? Polak mały
Mały zawisły i podły
Jaki znak mój? Krwawe gały
Oto wznoszę moje modły
Do Boga, Marii i Syna
Zniszczcie tego skurwysyna
Mego brata sąsiada
Tego wroga, tego gada
Żeby mu okradli garaż
Żeby go zdradzała stara
Żeby mu spalili sklep
Żeby dostał cegłą w łeb
Żeby mu się córka z czarnym
I w ogóle żeby miał marnie
Żeby miał AIDS, zabijaka
Oto modlitwa Polaka.